niedziela, 23 sierpnia 2015

Rozdział 22


Przez następne 3 dni nie spotkałeś się z Anastazją. Nie było ku temu okazji. Idziesz dzisiaj do Domu Dziecka i dowiadujesz się, że blondynka była tam wczoraj. Najpierw bawicie się w berka, a ktoś patrzący na ciebie z boku mógłby wysnuć wnioski, że za bardzo to ty od tych dzieci nie odstajesz. Zachowujesz się dokładnie jak 5-latek. Dobrze, że nie przyprowadzasz ze sobą Michaela bo by się człowiek całkiem cofnął w rozwoju. W pewnym momencie Laura proponuje żebyście coś narysowali. Wszyscy są na tak więc wyjmujecie z szafek kredki i kartki po czym siadacie przy stolikach. Dziewczynka zajmuje miejsce obok ciebie.

- Dzisiaj też narysujesz Nastkę? - pyta.
- Nie wiem - wzruszasz ramionami - A co? - przyglądasz się jej.
- Bo ostatnim razem bardzo jej się podobał twój rysunek - mówi obojętnie.
- Wiem. Powiedziała mi - uśmiechasz się na wspomnienie radosnej twarzy blondynki.
- Lubisz ją prawda? - zadaje pytanie patrząc na swoją kartkę i rysując kota.
- A co to za przesłuchania? - unosisz brwi do góry.
- Tak tylko pytam bo zawsze się uśmiechacie jak jesteście razem - jesteś w niemałym szoku po słowach dziewczynki. I ona serio ma 5 lat? Jak na swój wiek o jest nad wyraz inteligentna. No ale co tu dużo gadać? Faktycznie w towarzystwie Anastazji jesteś weselszy. Ona zresztą też.
- Lubię ją - mówisz.
- Bardzo? - podnosi na ciebie wzrok.
- Nie za dużo tych pytań? - uśmiechasz się.
- Nie, w sam raz - szczerzy swoje zęby.
- Tak, bardzo ją lubię. Koniec przesłuchania?
- Tak. Nie mam więcej pytań - śmiejecie się razem.
Po jakiejś godzinie wychodzisz z Domu Dziecka i jak zwykle przechodzisz przez park i jak zwykle krocząc alejkami myślisz o Anastazji. Na prawdę bardzo, bardzo ją lubisz. Dopiero teraz na to wpadłeś? Dzięki pięciolatce? Trochę więcej samodzielności, Stefan.
W pewnym momencie widzisz jakąś postać siedzącą na ławce i przypomina ci się niedawna sytuacja kiedy to także wracałeś z Domu Dziecka  myśląc o blondynce, a ta płakała na tej samej ławce. Podchodzisz bliżej i nie masz wątpliwości, że to Ana. Siedzi z kolanami podciągniętymi pod brzuch. Ukrytą pomiędzy nimi głowę. Jej ciałem wstrząsa szloch. Po cichu siadasz obok niej i obejmujesz ramionami. Ona natomiast od razu zrywa się na równe ogi i patrzy na ciebie załzawionymi oczami.
- Chodź tutaj - szepczesz rozchylając ramiona. Blondynka posłusznie siada na twoich kolanach, obejmuje twoją szyję rękami i kładzie głowę na ramieniu, a ty przyciągasz ją mocno do siebie
Tak bardzo nienawidzisz gdy jest smutna Gdy płacze. Dla niej mógłbyś przychylić nieba byle tylko była wesoła i się uśmiechała. Teraz zrozumiałeś, że jej nie lubisz. Ty ją kochasz. 
Po kilku minutach dziewczyna przestaje płakać i tylko się do ciebie tuli. Siedzicie tak kilka chwil gdy nagle ona odsuwa się delikatnie od ciebie i spogląda ci w oczy.
 - Dziękuję - wyszeptuje tylko.
- Anastazjo, powiedz co się stało - mówisz.
- Nie chcę ci zajmować więcej czasu - znowu próbuje się wykręcać i uwolnić z twego uścisku lecz ty jej na to nie pozwalasz.
- Ale ja chcę żebyś zajęła mój czas. Najlepiej żebyś zajęła całe moje życie. Bo ja cię kocham - oświadczasz po czym chwytasz jej podbródek i całujesz ją delikatnie.
- Co? - duka z przerażeniem wymalowanym na twarzy i w oczach gdy się od niej odsuwasz.

***
No to wreszcie to na co wszyscy czekali : mój powrót  Stefan wyznał Anastazji miłość. Co ona na to? No i dlaczego płakała?
Przepraszam, ale znowu zawaliłam.
96 - http://zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com/
1 - http://nie-ryzykujesz-nie-wygrywasz.blogspot.com/
Pozdrawiam ciepło ;*

5 komentarzy:

  1. Witaj Kochana!
    Wraz z Anahi Müller, chciałybyśmy Cię zaprosić na nowe opowiadanie.
    doprowadzic-do-szalenstwa.blogspot.com/?
    Mamy nadzieję,że Ci się spodoba.
    Buziaki. ;*

    ps. Jutro pojawię się tuttaj z prawidłowym komentarzem. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie! Coś się stało Anastazji!
    Ja ci tego nie daruję!
    A no i to proste: wiadomo przecież ze ona odwzajemnia jego uczucia ;D
    Buziaki :*
    Ps. Dodawaj szybko następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie! Coś się stało Anastazji!
    Ja ci tego nie daruję!
    A no i to proste: wiadomo przecież ze ona odwzajemnia jego uczucia ;D
    Buziaki :*
    Ps. Dodawaj szybko następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie było mnie jedne rozdział. JEDEN a tu taaaka miła niespodzianka! Wreszcie uświadomił sobie co czuję do Anastazji i jej to wyznał.. i to jak <3 Ale czemu płakała? Tata zaczął pić? Wątpię bo w ostatnim rozdziale rozmawiali i było ok. Coś z "mamą"? Jestem bardzo ciekawa powodu płaczu Any oraz jej reakcji :)
    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na rozwiązanie tych zagadek :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Już jestem. Może trochę mi zajęło dotarcie tutaj,za co bardzo przepraszam, ale z powodu przygotowań do szkoły nie miałam kiedy przeczytać i skomentować.
    Rewelacyjny rozdział, na prawdę. ❤
    Nawet nie wiesz jak się cieszę,że Stefan wyznał miłość Anastazji, tylko co na to dziewczyna? I dlaczego płakała? Mam nadzieję,że dowiem się tego w kolejnym rozdziale, na który niecierpliwie czekam.
    Weny życzę i pozdrawiam. Obiecuję,że już więcej dopuszcze do takiej sytuacji, jak teraz.
    Buziak. ;*

    OdpowiedzUsuń