Przechodzisz, a właściwie przebiegasz przez park gnając na trening. Znowu się spóźnisz Kraft. Tym razem jednak patrzyłeś przed siebie by kogoś drugi raz nie potrącić. Tydzień temu dokładnie w tym miejscu popchnąłeś jakąś śliczną blondynkę i do tej pory nie możesz wyrzucić z głowy obrazu jej oczu. Cały czas wyzywasz się w myślach od debili w głowie bo nawet nie zapytałeś o jej imię. Zabawny jesteś. Raz widzisz dziewczynę i myślisz o niej tydzień? Ogarnij się Stefan.
Na trening oczywiście się spóźniasz bo jakżeby inaczej? Znowu trener się po tobie drze, a koledzy znowu śmieją. Szczególnie nie odpuszcza ci Twój najlepszy przyjaciel Michael, który otwarcie drwi sobie z Ciebie, że się zakochałeś i chodzisz z głową w chmurach. Wszystkie ich uwagi i docinki puszczasz mimo uszu bo kto by się tym przejmował? Pogadają, pośmieją i przestaną.
Po treningu wracasz tylko do mieszkania by się przebrać i coś zjeść bo nie chcesz umrzeć z głodu i idziesz do domu dziecka, gdzie chodzisz już regularnie od kilku miesięcy jeśli tylko nie koliguje to z twoimi treningami czy wyjazdami na konkursy. Wchodzisz do budynku i kierujesz się do sali gdzie powinna być 9 dzieciaków. Z tą grupą załapałeś najlepszy kontakt więc to dla nich tu przychodzisz.
- A gdzie Laura? - pytasz pani Evy, opiekunki, po kilku minutach po uprzednim przywitaniu się z dzieciakami i zauważeniu nieobecności małej cichutkiej szatynki.
- Maluchy, wymyślcie w co się pobawicie ze Stefanem, a ja chwilę z nim porozmawiam. - oznajmia im i wychodzicie na korytarz. - Laura zniknęła gdzieś koło 14. Nie mam bladego pojęcia gdzie może być. Nie wybaczyłabym sobie gdyby coś jej się stało - mówi załamana - Przecież ona ma dopiero 5 lat.
- Spokojnie, pani Evo na pewno jest cała i zdrowa - starasz się ją uspokoić i kładziesz dłoń na jej ramieniu.
- Ale gdzie? - pyta zmartwiona. Jest bardzo zżyta ze wszystkimi dzieciakami z tego domu. Bardzo się o każde martwi i przeżywa gdy któremuś dzieje się krzywda.
W tym momencie drzwi wejściowe otwierają się i wbiega przez nie uśmiechnięta od ucha do ucha Laura, a później nieco niepewnym krokiem Ona. Dziewczyna z parku.
- Laura, dziecko! - wykrzykuje kobieta - Gdzieś ty była? - przyciska do siebie dziewczynkę.
- Przepraszam bardzo ale to moja wina - odzywa się nieśmiało blondynka, a ty przyglądasz się jej zaciekawiony - Laura w parku rzuciła we mnie śnieżką, a ja podchwyciłam zabawę i trochę straciłyśmy rachubę czasu rozmawiając - unosi delikatnie kąciki ust do góry
- Ale ja to w parku? Byłaś sama w parku? - pyta zszokowana pani Eva, a i ty jesteś zdziwiony. Dziewczynka natomiast mruczy tylko nieśmiałe "mhm"
- Nudziło mi się tu, a w parku się chociaż trochę pobawiliśmy. No i byliśmy jeszcze na gorącej czekoladzie i obiecała, że będzie mnie odwiedzać - uśmiecha się szeroko po czym siada na podłodze i ściąga buty.
- Och, przepraszam - ocknęła się kobieta - Nie przedstawiłam się - Eva - wyciąga dłoń do blondynki.
- Anastazja - odpowiada ściskają sobie dłonie. Więc Anastazja... - Laura mówiła o pani w samych superlatywach - uśmiecha się.
- A to ciekawe - śmieje się i czochra włosy szatynki. - To jest Stefan. Przychodzi do dzieciaków od kilku miesięcy i mam nadzieję, że skoro Laura cię tak polubiła to też będziesz naszym częstym gościem.
- Stefan
- Anastazja - ściskasz jej delikatną, drobną dłoń i uśmiechasz się. Ona również unosi kąciki ust do góry.
No proszę, kto by pomyślał, że się jeszcze spotkacie... ----
Dwójka za mną i mniej więcej wicie już co połączy Anastazję ze Stefanem :)
Rozdział dzisiaj bo nie wyrobię się jutro z dwoma rozdziałam na dwa blogi :)
Pozdrawiam serdecznie ;**
Dwójka za mną i mniej więcej wicie już co połączy Anastazję ze Stefanem :)
Rozdział dzisiaj bo nie wyrobię się jutro z dwoma rozdziałam na dwa blogi :)
Pozdrawiam serdecznie ;**
Super rozdział. :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się znowu spotkali.
Widać, że Stefanowi Anastazja nieźle namąciła w głowie i ciekawe, jak dalej rozwiną się ich relacje. :D
Pozdrawiam, buziaki! ;*
Trochę spóźniona, ale jestem :D
OdpowiedzUsuńAle Anastazja zakręciła Stefanowi w głowie :D Już nie mogę się doczekać ich następnego spotkania.
Stefan taki słodki jak odwiedza te maluchy :D
Już Go lubię :D
Pozdrawiam :*
Świetny ;)
OdpowiedzUsuńA główkowałam nad tyn w jakich okolicznościach się spotkają, a tu takie bum xD Super że Stefan poświęca tyle czasu dzieciakom i obdarza Ich ogromem miłości ;D
Ta Laura to takie słodkie dziecko ;)
Pozdrawiam ;**