niedziela, 5 kwietnia 2015

Rozdział 6

Zrezygnowany patrzysz na jej sylwetkę wychodzącą z klubu. Dlaczego ona taka jest? Taka strasznie zamknięta. Niedostępna. Nie dopuszcza cię do siebie i nie rozumiesz czemu.
Siadasz z powrotem przy chłopakach.
- Olała cię? - parska śmiechem Michael, już lekko wstawiony.
- Przecież dość długo rozmawiali - stwierdza spokojnie Thomas pociągając łyk napoju.
- Mogłem ja pójść - wzdycha Gregor.
- Do ciebie by się nawet nie odezwała - śmieje się Morgenstern - Od razu widać, że to dziewczyna z górnej półki, nie to co wy.
- A ty to niby co? - doskakuje do niego od razu wypinając klatę
Hayböck.
- Ja już mam kobietę swojego życia i wspaniałą córeczkę. - przypomina mu spokojnym głosem blondyn.
- Zamknijcie się wreszcie, debile - wzdychasz zażenowany ich głupotą.
- Dobra, cicho. Pocieszmy naszego Stefanka - Michael pociągnął teatralnie nosem, wydął dolną wargę, otarł wyimaginowaną łzę i poklepał cię po ramieniu po czym wybuchnął śmiechem. Przewracasz oczami. Jednak blondyn pod wpływem alkoholu to jeszcze większy idiota.
- A może tobie poszukamy jakiejś dziewczyny bo chyba zaczynasz nam się cofać w rozwoju - stwierdza Schlierenzauer opierając łokieć na oparciu kanapy, a ty i Morgenstern parsknęliście śmiechem. sam zainteresowany tylko się naburmuszył.
- Ale stop. Bo mieliśmy Stefana przemaglować, a nie się wydurniać - mówi Thomas i kładzie splecione palce i łokcie na stole wbijając w ciebie wzrok, a oni milkną. - pierwsze zasadnicze pytanie, dowiedziałeś się jak ma na imię?
Czyżby chcieli ci tu urządzić przesłuchanie na temat Anastazji?
- No wiem. Bo my się właściwie znamy - mówisz z ociąganiem.
- O proszę - gwiżdże Fettner.
- Nie wiedziałem, że mój kumpel takie piękności zna - śmieje się Gregor - A do kiedy?
- Od jakiegoś tygodnia - mówisz cicho wzruszając ramionami. Niemal słyszysz jak trybik i w głowie Michaela pracują na dużo wyższych obrotach niż zwykle. Aż dziwne, że w ogóle pracują.
- Odkąd ją poznałeś to chodziłeś taki zamyślony! - wykrzykuje odkrywczo.
- Stefanek nam się zakochał, Stefanek nam się zakochał - zanucił Manuel.
- Skończcie, okej? - burczysz - Nie zakochałem się. Po prostu wpadliśmy na siebie w parku i tyle. wzruszasz ramionami. A potem jeszcze w domu dziecka, gdzie w sumie nie mogłeś oderwać od niej wzroku... 
- Od parku się to teraz zaczyna - wybuchają śmiechem po słowach Gregora. - Ale co dalej?
- Zachowujecie się jak baby - prychasz. Masz ich dość.
- Trudno - wzrusza ramionami
Hayböck.
- Widzę, że tobie to różnicy nie robi - burczysz wywracając oczami, ale on puszcza to mimo uszu, natomiast trzej pozostali się śmieją.

Do mieszkania wracasz po 22. Masz dość. Chłopaki żeby wyciągnąć od ciebie cokolwiek, COKOLWIEK na temat Anastazji postanowili, że cię odprowadzą. Pod. Sam. Blok. Michael to się nawet chciał wpraszać do twojego mieszkania. Maglowali cię tak, że jeszcze chwila w ich towarzystwie, a miałbyś całkiem sprany mózg. Chcieli wiedzieć dosłownie wszystko.WSZYSTKO. Szkoda tylko, że ty też niewiele o niej wiedziałeś. I to cię boli najbardziej. Tak bardzo chciałbyś ją poznać. Od początku cię zaintrygowała. Od tego głupiego popchnięcia jej w parku. Masz nadzieję, że spotkacie się jutro w domu dziecka i uda wam się normalnie chwilę tak po prostu pogadać.
Życzę ci powodzenie Stefan, bo to nie będzie takie łatwe.

---
Obiecałam więc jest ;) Jak już pewnie zauważyliście w rozdziałach na zmianę jest perspektywa Stefana i Anastazji. Chciałabym żebyście poznawali uczucia obu bohaterów skoro już pisze w narracji trzecioosobowej :)
Chciałam Wam jeszcze życzyć wesołych, spokojnych, spędzonych w gronie rodzinnym świąt Wielkanocnych :)
Zapraszam tutaj na 73 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
Pozdrawiam ;**

P.S. następy standardowo w środę.

8 komentarzy:

  1. Rozdział supetr jak zawsze. :) No widać, że nasz Stefan zakochał się w Anastazji. :) oby mu się udało spokojnie z nią porozmawiać. Czekam na następny rozdział i zapraszam do sobie. :) http://zmiana-o-360-stopni.blogspot.com/
    Pozdrawiam,
    Karolina R. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu taki krótki? ;c Ja tu czytam, dochodzę do ostatniej linijki i co? I koniec! xD
    A tak na poważnie bardzo przyjemnie się czyta szczególnie z perspektywy Stefana gdy w pobliżu są Austriacy :) Kraft jak zawszę przesympatyczny a chłopacy mają rozbrajające poczucie humoru. Mam nadzieję że Anastazja da choć trochę zbliżyć się Stefanowi, może on pomoże jej wyjść z kłopotów?
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudeńko ;3
    Jeju po prostu chłopaki są przekomiczni...nie wiem jak Stefan z Nimi wytrzymuje, no nie wierzę ja bym wyszła chyba stamtąd jakby mnie tak maglowali xD Mam nadzieję, ze jednak przypuszczenia Krafta się sprawdzą i spotka się szybko z Anastazją...no i oczywiście dziewczyna ma być w lepszym humorze! ;P
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny! :)
    Biedny Stefan, chłopacy tak go męczą! A że Michi w ogóle myśli po alko to ja jestem zdziwiona! Ale fakt faktem, że Kraft się zakochał i mam nadzieję, że szybko spotka się z Anastazją! :)
    Dawaj szybko kolejny!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedny Stefan. Kurde, ale chłopcy są dla niego niedobrzy :D Nie powinni tak wypytywać, tylko podstępem. podstępem prędzej by wyciągnęli coś od niego (podstęp - upicie go, wiem jestem genialna xd)
    Ale chłopcy w jednym mają rację - Kraft się zakochał, tylko jeszcze o tym do końca nie wie :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zjawiam się tu po raz pierwszy i bynajmniej nie ostatni. Bo zaobserwowałam bloga i zostaję do końca. Spodobało mi się, bo:
    a) są Austriacy, których po prostu kocham
    b) piszesz lekko i przyjemnie
    c) bohaterowie mają swoje charakterki
    d) jesteś bardzo pomysłowa - urzekła mnie sytuacja z domem dziecka.
    Co by ci tu jeszcze powiedzieć... czekam na następny i dużo weny życzę :)
    Pozdrawiam :)
    PS Nie mam pojęcia, czy miałbyś chwilę/ochotę, ale jeśli tak, to może wpadłabyś do mnie na moją nową historię? Będzie wesoło, ironicznie, uczuciowo i austriacko. Dasz się namówić? Byłoby mi bardzo miło :)
    http://how-to-become-a-champion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nową czytelniczkę ;) Cieszę się z Twojej obecności i dziękuję za mił słowa :) Do Ciebie na pewno zajrzę.
      Pozdrawiam ;**

      Usuń
  7. Stefan ma świetnych kuplów nie ma co :D No jak oni mogą go tak przepytywać? Przez to są podobni do mojej babci...nawet aż za bardzo :D Ale muszę się z nimi zgodzić bo widać, że Anastazja wpadła Stefanowi w oko. Mam nadzieje, że w następnym rozdziale Kraft spotka się z Anastazją. Także dawaj szybko nowy rozdział :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń